Głodomory są restauracją z bardzo przyjemnym, nowoczesnym wystrojem serwującym tradycyjne dania kuchni polskiej czyli takie jakie znacie z rodzinnych obiadków : wszelkiego rodzaju kotlety,pierogi, zupy, śledzie, kiełbaski, tatar, buraczki. Wszystko to co kojarzy mi się z obiadem u Babci a czego sama nie gotuję w domu ( właściwie nie wiem dla czego i chyba pora to zmienić).
Do Głodomorów wpadam w porze lunchowej dlatego zamawiam lunch. Zupa pomidorowa i kotlety mielone trochę inne niż mielone, których nazwy nie pamiętam + kompot - 21 zł. Minusem na pewno jest to, że jest tylko jeden zestaw do wyboru więc na pewno nie jest to dobre miejsce dla osób nie jedzących mięsa.
Zupa pomidorowa pierwsza klasa, w końcu nie krem z pomidorów tylko prawdziwa pomidorówka z makaronem i śmietaną, dobrze przyprawione naprawdę niczym u mojej Babaci - pycha.
Głupio mi, ale nie przypomnę sobie nazwy kotletów, mielone tylko z dodatkiem szczypiorku w środku i trochę spłaszczone :) Do tego ziemniaczki z wody i surówka. Na zdjęciu porcja nie wygląda na ogromną, ale uwierzcie, ze ledwo ją zmieściłam a najedzona była potem cały dzień. Bardzo pożywny lunch :)
Co do drugiego dania brak absolutny brak zastrzeżeń.
Z Głodomorów wyszłam najedzona i z dobrym humorem, brakuje mi na co dzień takiej kuchni bo zapominam o niej wymyślając na obiad coraz to różniejsze i nowe dania dlatego lunch tu sprawił mi ogromna frajdę i przeniósł w czasy dzieciństwa i obiadów w domu. Na resztę dań z menu na pewno wrócę bo Restauracja Głodomory jest dla mnie miejscem do którego chce się wracać, dobre jedzenie, fajny klimat ładne wnętrze. Przy okazji może zacznę częściej robić mielone ;)
Restauracja Głodomory
ul. Mickiewicza 23, Warszawa
Alicja Jurkowska