Hala Mirowska powoli odkrywa przede mną swoje tajemnice, po ponad roku robienia tu codziennie zakupów, dalej mnie zaskakuje. Znajduje w niej wszystko co tylko potrzebne, od świeżych owoców i warzyw, zioła, mięsa od rzeźnika (w tym duży wybór cielęciny i jagnięciny), różnego rodzaju mąki, przyprawy, oscypki od górala (tylko w czwartki), polskie sery, miody, orzechy po świeże ryby.
Właśnie tu mieści się sklep "Ryby z Ustki" znajdziemy w nim duży wybór świeżej ryby, wędzonej ryby, śledzi a nawet szprotek w puszce. Często wpadam tu po łososia, dorsza czy pstrąga, przymierzam się też do szczupaka czy dorady, bo tak naprawdę każdego dnia znajdziemy tu inną rybkę.
Jednak absolutnym hitem tego miejsca jest to, że rzeczywiście przez chwilę możemy poczuć się jak nad morzem ponieważ działa tu smażalnia :) Warunki oczywiście nie powalają, kilka plastikowych stołów i krzesełek ale to właśnie oddaje klimat miejsca. Zamawiam wybranego wcześniej okonia, surówka gratis, płacę 14 zł za porządny kawałek rybki. Jest pyszna i świeża, przez chwilę czuję się jak na wakacjach. Słyszałam plotki o pyszne zupie rybnej, która akurat nie mieści mi się już w brzuchu, ale na pewno po nią wrócę.
Jeśli szukacie w Warszawie świeżej ryby to bardzo polecam to miejsce, szczególnie we wtorki i czwartki jest największy wybór. Można kupić sobie rybkę na obiad do domu lub wpaść na pyszny obiad ;)
Alicja Jurkowska
A w Ustce polecam prosto z kuterka sobie zanabyć. Zwłaszcza, że teraz dużo łatwiej na zach. molo, bo kładkę otworzyli :-)
OdpowiedzUsuńwww.fotospacer.blogspot.com